pełna talia, plastik, nowa, z folii odpakowana żeby zrobić zdjęcia.

Jeśli ktoś ciekawy, to całość tego co sprzedaję, to efekt mojej chorobliwej wieloletniej manii zbieractwa- jeśli nie chcę doprowadzić do rozwodu, muszę się pozbyć większości rzeczy. Prawie wszystkie moje przedmioty są używane, sprawdzam dokładnie (jeśli to możliwe) każdy przedmiot przed sprzedażą i opisuję wszystko, co istotne. Krótko mówiąc: przymusowa wyprzedaż garażowo-piwniczna.