Fenix 1b – jeden z najlepszych aparatów Polskiej produkcji w tym segmencie. W porównaniu od swoich poprzedników wyposażono go w pokrętło zwijania filmu oraz możliwość korzystania ze standardowej kliszy bez potrzeby drugiej kasetki.

Więcej na temat tego modelu można przeczytać tutaj:

http://aparatyanalogowe.pl/content/fenix-ib

Model 1b jest obecnie bardzo trudno dostępny i ogólnie był produkowany w małych ilościach.

Sprzedawany egzemplarz jest jak na swoje lata w idealnym stanie. Pięknie zachowany, co widać po „real foto” oraz w świetnym stanie technicznym, co widać po załączonych do aukcji zdjęciach (skan z negatywu).

Z bólem serca sprzedaję, ale tak to już czasem bywa.

Mam ogromny sentyment do starych aparatów Polskiej produkcji i nie ważne, że nie mogliśmy doścignąć Japończyków czy Niemców, jeżeli chodzi o jakość i technologię.

Miniona epoka była, jaka była…

Dla wielu Polaków trudnym okresem do życia, ale mimo wszystko przemysł i Polskie marki miały się nieźle.

Jakość ich wykonania faktycznie była różna, ale nie można ciągle powtarzać, że każdy produkt minionego ustroju, czy to samochód, czy aparat był beznadziejny.

Tak samo, co drugi zapytany Polak o swój pierwszy aparat odpowiada, że była to Smena, Zorka, Zenit lub inny pochodzący z byłego Związku Radzieckiego, a przecież mieliśmy swoje produkty, jakże niedoceniane.

Bez względu na to jaka była ich jakość, jednak istniały, były produkowane i stały się historią.

Jeden z najbardziej niedocenionych aparatów Polskiej produkcji to Fenix, który miał aspiracje, być taką polską Leicą. Wyszło jak wyszło (niestety), ale nie był to kompletnie nieudany aparat, zwłaszcza model 1b, którego z ogromną radością jakiś czas temu nabyłem.

Radość była i jest, ponieważ powstało ich bardzo mało, a dziś trudno je dostać, a jeszcze trudniej w dość ładnym stanie wizualnym oraz sprawnym technicznie. Mnie po wielu latach się udało.

Zabrałem go na spacer po moim mieście i nie oczekiwałem zbyt wiele od Fenixa 1b. Wizualnie prezentował się pięknie jak na swoje lata. Technicznie po sprawdzeniu „na sucho” także, ale byłem świadomy, że przecież to staruszek, a mechanizm i obiektyw nie jest wysokich lotów.

Po wywołaniu negatywu bardzo się zdziwiłem i to pozytywnie!

Nie spodziewałem się tak dobrej jakości obrazu i tego, że jest całkowicie sprawny, szczelny itd.

Co ciekawe wcale tak topornie się nim zdjęć nie robiło, a nawet była to przyjemność.

Polski Fenix 1B nadal żywy w 2024 roku!

Zapraszam do objerzenia zdjęć:

https://www.youtube.com/watch?v=olNBEWQ2IjI&t=180s