To nie jest zabawka.

To nie jest strzelidło do przebijania puszek z piwa.

To jest prawdziwa maszyna do wygrywania zawodów.

Modyfikacji w swoim standardowym karabinku HW97K inicjował znany w kraju zawodnik.

Wykonywali te modyfikacje Hogan i Senio. Nie ustaliłem, kto wykonał osadę, ale wygląda też na nietuzinkowego speca.

Ostatecznie powstał karabinek o niesamowitych możliwościach.

Kolega skończył karierę wiatrówkową - przeniósł się na broń prochową.

Udało mi się pozyskać ten karabinek (i jeszcze jeden).

Ostatecznie zmuszony jestem przekazać karabinek w inne ręce - mam za dużo tych wiatrówek.

Karabinek w pełni sprawny. W grudniu przeglądu dokonał Senio.

Działa jak szwajcarski zegarek.

Osada wyczyszczona. Co trzeba było zostało poprawione.

Całość po prostu piękna. I może nie bez skazy. Ale na pewno jest to maszyna do zwyciężania.

Montaż i luneta nie są przedmiotem sprzedaży.

Natomiast w zestawie jest wart kilkaset złotych palmrest regulowany.

Widać go na ostatnich zdjęciach.

Energia wylotowa śrutu nie przekracza 17J