Uszanowanie Państwu
do sprzedania oferuję mój wspaniały gramofon z napędem bezpośrednim (Direct Drive) model:

KENWOOD KD-3100

Specyfikacje:
Lata produkcji: 1978-1980
Typ: gramofon z automatycznym powrotem
Metoda napędu: napęd bezpośredni
Talerz: 310 mm, 1,15 kg aluminium
Prędkości: 33 i 45 obr./min
Kołysanie i trzepotanie: 0,04% wrms
Dudnienie: 70dB
Ramię: Równowaga statyczna w kształcie litery S
Długość efektywna: 225mm
Zwis: 15mm
Zakres wagi nabojów: od 3 do 9g
Wymiary: 440x140x375mm
Waga: 7,2 kg

Stan sprzętu techniczny wyśmienity. Stan wizualny bardzo dobry – w obrębie przycisku „SPEED” widać wytartą farbę od przyciskania palcami. Poza tym normalne ślady użytkowania. Nie ma dramatu. Gramofon prezentuje się wyśmienicie biorąc pod uwagę, że ma już ponad 40 lat!
Brzmienie piękne, śliczne. Bardzo ciepłe i wyraźne. Nie mam niestety porządnej płyty, tylko tą, co na zdjęciach, aby cieszyć się znakomitym wyważeniem i czystością brzemienia tego gramofonu. Igła jest nowa.

Link do testu tego gramofonu:
https://youtu.be/KQdSJVEQsPc

Szanowni Krajanie

wielu spośród Was pyta mnie o negocjację ceny. Uprzejmie informuję, iż u mnie ceny za sprzęt HiFi są sztywne tak samo, jak ceny biletów do mauzoleum Lenina, jak i sam obiekt zainteresowania tam spoczywający…
Tylko u mnie znajdziecie sprzęt kompletny, w świetnym stanie technicznym, nierzadko po kosztownych naprawach, serwisie, czyszczeniu, przeglądzie. Jeśli będę obniżał ceny to mnie się po prostu to przestanie opłacać, bo ceny paliw, walut, noclegów za granicą nie staniały, ale znacząco wzrosły. Tak samo wzrosły ceny sprzętów średnio między 40%, a 50%. Nie ma więc żadnego uzasadnienia ekonomicznego, żebym sprzedawał te rzeczy poniżej moich kosztów oraz mojej gratyfikacji. Często spędzam wiele tygodni pracując po 10-11 godzin, aby przywrócić tym klockom dawny blask i świetność.
Klient prosi o obniżkę, ale z jakiego tytułu?
Ktoś mi dopłaci za moją pracę, za wyższe koszty, które sam ponoszę?
Jeśli sprzęt nie jest w stanie wizualnym bardzo dobrym, bądź idealnym co u mnie się rzadko zdarza to ma to też swoje odzwierciedlenie w cenie zakupu. Oczywiście taki sprzęt, który nosi ślady przestawiania, przewożenia, jest tak samo w 100% sprawny i kompletny, jak ten w lepszym stanie wizualnym.
Także możemy o wszystkim dyskutować, negocjować parametry, czy omawiać, oceniać brzmienie. Nie rozmawiam i nie negocjuję natomiast o cenach. Jeśli się nie zgadzasz na moje ceny i moją argumentację to nie kupuj u mnie żadnych przedmiotów, a ja odsyłam do tańszych propozycji. Jest ich wiele na Internecie. Tak samo, jak w przypadku ofert sprzedaży samochodów sprowadzonych zza granicy, gdzie 99% samochodów jest po prostu szrotami i gratami. Wiem, co mówię, bo wcześniej zajmowałem się właśnie przywożeniem tego jednego, tak 1% sprawnych, niezniszczonych i bezwypadkowych samochodów. To, co się dzieje na rynku samochodowym jest właściwie lustrzanym odbiciem tego, co sprzedają inni. Zastrzegam, że nie generalizuję i nikogo nie wskazuję, bo też mogę się mylić i ktoś może sprzedawać tak, jak ja - uczciwie i porządne, w pięknym stanie sprzęty. Ja natomiast przez wiele już lat nasłuchałem się narzekań, żalów rozczarowanych Klientów, którzy kupili coś u kogoś innego skuszeni niską ceną, a potem jest utyskiwanie, gniew, że ktoś coś zataił, ktoś na czymś oszukał…mógłbym napisać tak samo grubą trylogię na temat tych przypadków, co Tolkien. Zastanawia mnie tylko, dlaczego te osoby dzwonią do mnie?
Zapewne dlatego, że po sprzedaży kontakt się tam urywa, a handlarz ma w niskim poważaniu swojego Klienta.
U mnie takiego zachowania nie spotkasz i nie zdarzyło się, żebym mojego Klienta zostawił samego z problemem.
Także mimo, że mam konto prywatne, bo jestem kolekcjonerem tego sprzętu, to dostajesz 2 dni na testowanie sprzętu i w przypadku występowania jakiejkolwiek usterki ja pokrywam koszty transportu oraz niezbędnych napraw. Takie sytuacje praktycznie nie mają u mnie miejsca, bo ja testuję zestawy przed wysyłką jednocześnie nagrywając z tego procesu Klientowi film. Także sprzęt jest 3 krotnie sprawdzany przeze mnie. Przy zakupie za granicą, u mnie w studio i na końcu przed wysyłką do Klienta, więc nie zachodzi możliwość, że ja wysyłam coś uszkodzonego, niedopatrzonego. Wszystko jest w najlepszym porządku o czym świadczą moje opinie na głównym Allegro.
Także, jak ktoś nie zgadza się ze mną to uprzejmie informuję, że w Biedronce są codziennie niskie ceny.