Najszybszy model wózka, 15km/h w bardzo dobrym stanie, co widać na zdjęciach. Najważniejsze - bagażnik, bez którego te wózki straciłby są funkcjonalność. Cały ten mechanizm z kufrem kosztuje 2 tys. zł, ale dzięki niemu możesz pojechać na zakupy i samodzielnie je zapakować do bagażnika (patrz zdjęcia).

15 km/h pozwoli Ci na szybkie zakupy, że nawet auta nie chce się używać, bo wózkiem zrobisz to szybciej.

Fotel skórzany. Dlaczego taki jest najlepszy? Bo można po nim swobodnie przesuwać się w spodniach i przesiadać na łóżko czy miskę ustępową. Miałem fotel Recaro - tragedia. Obszyty materiałem, ciężko się po nim przesuwać, bo tkaniny wykazują dużą przyczepność. Dla mnie za dużą.

Ustawienia elektryczne? Raz ustawisz i potem całe el. ustawienia są już Ci niepotrzebne. I najważniejsze: wysokie oparcie fotela Recaro, które zablokuje ci wjazd wózkiem do wielu aut.

Przykladowo: sprzedawanym modelem odchylasz oparcie całkiem do tyłu i wyjeżdżając po podjazdach zmieścisz się w bagażniku VW Passat kombi (trzeba złożyć w nim tylną kanapę). Z fotelem Recaro tego nie zrobisz.

Z Recaro nie wjedziesz też do Reno Kangoo z windą. Dlatego dobrze się zastanów, czy Recaro, bo ja się dawno już z nich wyleczyłem.

Błotniki tylnych kół. Zwróć uwagę, czy inni je mają! Meyra chce za nie szalone pieniądze (są w opcji dodatkowego wyposażenia), ale uwierz mi - bez nich będziesz cały schlapany i nie myśl, że dorobisz sobie coś tańszego. Tylne koła są skrętne i błotnik musi skręcać razem z kołami.

Akumulatory - 97Ah - najlepszej firmy na świecie MK Battery (wpisz sobie w Google). Używane, ale mają 90% sprawności i żywotności.

We wszystkich wózkach mam aku tej firmy. Nie myśl, że ktoś ci sprzeda wózek i da do niego cudowne, nowe akumulatory. Dostaniesz tanie badziewia, których pełno na Allegro i które bardzo szybko będą traciły zasięg/pojemność. A wpisz sobie MK Battery.

Ja już przygód z tanimi akumulatorami więcej nie przeżyję. Nawet nie chce mi się pisać o cyrkach z uznaniem gwarancji. Wiedz tylko, że jak ci padnie jeden akumulator, to trzeba wymienić oba (również ten niezepsuty!) i muszą być one takie same i z tej samej serii produkcyjnej.

Gdy kupujesz, a ktoś nie ma w opisie prędkości Meyry Optimusa 2, to zerknij czy ma zdjęcie ładowarki. Jeśli jest na niej 24V i 12A, to jest to najdroższy i najszybszy wózek 15 km/h.

Pozostale (6 i 10km/h) mają ładowarki 24V i 8A.

Wózek ma zdejmowane podłokietniki. Zwróć na to uwagę, bo tylko takie gwarantują Ci dużą stabilność. Nie bierz tych odchylanych, mocowanych punktowo do oparcia fotela. To bardzo ważne, dlatego przy zakupie nowego wózka takie boczki jak moje są za dopłatą.

Do nich dodaję boczne kieszenie, bez których nie miałbyś gdzie włożyć kluczy z domu, śrubokręta, scyzoryka, długopisu i innych drobiazgów. Nie demontuję ich, bo mam jeszcze kilka nowych sztuk w zapasie, a chcę żebyś docenił kompletność mojej oferty.

Uchwyt na telefon - jedziesz i widzisz blat smartfona.

Port USB - wózek to ogromny powerbank. W bagażniku wystarczy, że będziesz woził kabel do ładowania telefonu, tableta, etc.

Lusterko. Firma Meyra sprzedaje wózki Optimus 2 z lusterkiem, ale:

- za dużą dopłatą,

- ich lusterko jest tak wielkie i toporne, jakby specjalnie do jego wymyślenia zatrudnili jakiegoś afrykańskiego inżyniera.

Tutaj masz zgrabne, ładnie chowane lusterko rowerowe, które w końcu dobrałem po wielu eksperymentach. Teraz takich używam i nie zamieniłbym na żadne inne. Docenisz wyjeżdżając między regały w sklepach, gdy lustereczko ładnie Ci się schowa pod podłokietnik. Zobacz na zdjęciach.

Dlaczego sprzedaję? Bo mam takie dwa: czarny i ten szary. Ten sprzedawany jest rezerwowy, a ja kupuję nowy Optimus 2 w kolorze czarnym. Będę miał dwa czarne i ten sprzedawany byłby trzeci. To już byłaby przesada. Jeden rezerwowy mi wystarczy.

Wiedz, że sprzedaję ci wózek w świetnej konfiguracji (ja sam dokładnie takich używam) i w cenie, jakiej nie znajdziesz. Kupując nowy wózek za sam bagażnik muszę dopłacić 2 tys. zł, choć mógłbym ten odkręcić. Ale ja ten wózek chcę sprzedać, a nie wisieć z nim tu przez rok, więc postanowiłem go zostawić, byś docenił kompletność mojej oferty.

Nowy w takiej konfiguracji kosztuje 43 tys. zł, a i tak nie będziesz miał takich kieszeni bocznych (ja je sobie za każdym razem dorabiam i dziwię się, że Meyra na to nie wpadła).

Sprzedając spiszemy umowę kupna-sprzedaży, żebyś mógł sobie odliczyć ten zakup od podatku.