Po przygodzie z Nikkorem FL 120-300 2.8 nie sądziłem, że coś jeszcze tak pozytywnie mnie zaskoczy w świecie foto. A jednak :) Na sprzedaż wyjątkowy i niezwykle rzadko spotykany Olympus 250mm 2.0 OM Zuiko Auto-T.

Jego stan zewnętrzny oceniam na dobry+ (patrz zdjęcia). Stan optyki bardzo dobry z małym minusem, są drobne paprochy i jakieś minimalne zarysowania na przedniej soczewce, bez wpływu na zdjęcia. Generalnie egzepmlarz jest jak na swój wiek bardzo dobrze utrzymany.

Mechanizm ustawiania ostrości działa wzorowo. Przysłona, osłona przeciwsłoneczna (świetne rozwiązanie) także. Nic nie stuka, nie puka, po prostu obiektyw jest pancernie wykonanym instrumentem stworzonym do pracy dla profesjonalistów. Filtr UV oraz specjalnie przeze mnie dopasowany filtr polaryzacyjny Hoya w komplecie.

Przerabiałem już naprawdę wiele obiektywów. Starych i nowych, łącznie ze wspomnianym Nikkorem z 2020 roku, który jest wg mnie najlepszym obiektywem tej firmy dotąd wyprodukowanym. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po pierwszych zdjęciach testowych wykonanych tym Zuiko nie zauważyłem różnicy w ostrości i szczegółowości pomiędzy nimi i to już na przysłonie 2.0 (!). Aberracje chromatyczne owszem występują, ale jest ona zaskakująco dobrze korygowana, jak na szkło z lat 80. Mój Nokton 50 1.1 po prostu się chowa. Mikrokontrast niesamowity, a rendering/efekt bokeh to jest po prostu inna liga. Ten obiektyw wciąż daje mi taką samą radochę, jak na samym początku przygody. Jeśli ze mną zostanie, to dobrze. Jeśli nie, przyjdzie kolej na coś innego. I tak całe życie, jak na pasjonata optyki przystało :)