Egzemplarz był wielokrotnie czytany. Niemniej jego stan oceniam jako całkiem przyzwoity, balansujący na granicy: +dobry/dobry. A dokładniej? Cóż. Rzeczony przedmiot odznacza się niekiedy lekko poszarzałymi stronicami i, powstałymi z niepozornej obecności ducha czasu, a dostrzegalnymi przy nieco bardziej wnikliwej inspekcji, pojedynczymi śladami drobnych zagięć w ich górnej części, Na wewnętrznej stronie tekturowej okładki można natknąć się też na zabiałkowany krótki podpis. Do tego dochodzą niechybnie drobne przybrudzenia/przykurzenia na grzbietowej części stron, oraz lekkie zagięcia na okładce zarówno z przodu, jak i z tyłu. Co najważniejsze jednak: tekst nie jest zbrukany pod-/zakreśleniami, ani też nie nosi żadnych znaczących uchybień, które mogłyby mieć wpływ na czytelność słowa pisanego, a na dobitkę warto wiedzieć, że wszystkie kartki mocno trzymają się grzbietu.