Jest to mój stary domowy sposób na pozbycie się kurzajek. Sam mam słaba odporność po szczepionkach bo chorowalem na przeziębienie jako niemowlak. Rodzice myśleli że to pomorze ale niestety ucierpiał mój system odpornościowy i kurzajki pojawiały się tu i tam za młodu, i ta metoda okazala sie najlepsza z kilku ktore próbowałem. Pozbyłem się około 20 kurzajek na swoim ciele w różnych miejscach.

Jest to domowy preparat ktory nie zawiera chemi i pozbywa się kurzajki w średnio 24h, rzadko trzeba zabieg powtarzać. Zabieg Jest prawiebezbolesny i nieinwazyjny. Nie zostawia generalnie żadnych blizn po zabiegu. Zabieg trwa min 24 godz gdzie trzeba nosić oklad. Ale czasami trzeba go było powtarzać ze 3dni nawet więc proszę o tym pamiętać i sobie zarezerwować odpowiednio czas. Kiedy korzenie kurzajki się wypalaja do końca pojawia się piekąco przyjemny bol przy dosciskaniu i o to chodzi. Im dłużej to przytrzymamy tym lepiej. Ale nie można przesadzać. To ma trochę palić przy dociskaniu Ale tez jest to satysfakcjonujący bol i da się go wytrzymać. Oznaką że kurzajki umarła jest czarna plamka. Czasem też podobne do kurzajki są corn nuggets. Sa to takie jakby okrągłe ziarniki Ale mają bardzo głębokie korzenie.Z nimi niestety jest dużo trudniej wygrać . Dobry znak to ten że po kilku kuracjach one przgasna. Mi zdarzyło się mieć trzy. Jednego wyleczyłem do zera jeden wygasl do minimum a jeden nie udało mi się go zdusic bo znajduje się w miejscu na wzgórzu pod palcem dużym na stopie. Opatrunek mi ciągle spadal i nie przypilnowalem tego i nadal go mam od 1.5 roku. I nie mam czasu usiąść na kilka dni żeby spróbować jeszcze raz bo mam za dużo roboty. No ale na 20 kurzajek to i tak super wynik!

Z pewnością jest 100lepszy niz mrozony lod i prawie bezbolesny, kolejny z moich perełek Lustarkzrodla.