Wyprodukowane w Berlinie Zachodnim na sezon 1961/62. Jak na taki zabytek, to gra rewelacyjnie na wszystkich zakresach.

Uwaga !!! Tylko odbiór osobisty w Gdyni !!!

Odbiera AM (długie, średnie, krótkie) i FM. Dla FM ma wewnętrzną antenę ferrytową. Dla AM potrzebna antena zewnętrzna oraz uziemienie. Uwaga: niewskazane jest używanie jako uziemienia bolca w gniazdku (lepsza rura od kaloryfera a najlepiej zakopana blacha).

Jeśli chodzi o AM, to Warszawę I na długich odbiera mocno nawet przy relatywnie krótszej antenie. Za to od długości i rozmieszczenia anteny (oraz pory dnia i pogody) zależy paleta innych odbieranych stacji (bywają całkiem egzotyczne). Czasem do wyłuskania jakiejś słabej i odległej rozgłośni potrzebna cierpliwość i precyzja ruchu gałką. Przyjemności takiego skanowania „eteru” nie dają obecne odbiorniki z cyfrowymi, programowalnymi modułami odbiorczymi.

Wzmacniacz m.cz. w układzie push-pull z dwiema pentodami mocy w jednej bańce – to nowatorska wówczas lampa ELL80 (2x6W) produkowana od 1959 roku (w radiotechnice bloku socjalistycznego królowała wtedy jeszcze archaiczna loctalowa EBL21).

Więcej danych: https://www.radiomuseum.org/r/blaupunkt_granada_21300.html

Oferowany egzemplarz został przez poprzedniego właściciela (fachowca) dopieszczony zarówno wizualnie jak i akustycznie. Nie jest to HiFi w dzisiejszym rozumieniu, ale trzy oryginalne głośniki Blaupunkta zapewniają szerokie pasmo częstotliwości a ich rozmieszczenie i pewne triki elektroniczne dawały wrażenie głębi muzyki w czasach, kiedy jeszcze nie było na rynku odbiorników stereo. A i dzisiaj cieszą ucho.

Elementy plastikowe (gałki, klawisze, ramki, kratki głośników bocznych) – stan idealny. Ale będzie potrzeba trochę cierpliwości w doczyszczeniu (należy przy tym zachować niezwykłą ostrożność jeśli chodzi o środki czyszczące – bardzo łatwo plastik zmatowić; absolutnie nie ryzykować zmywaczem do etykiet).

„Magiczne oko” świeci jasno i soczyście. Literki na szybce skali – jak nowe. W oferowanym egzemplarzu zachowany został oryginalny lakier (kilkuwarstwowy, typu fortepianowego) w całkiem zadowalającym stanie. Na jednym ze zdjęć widać jak obraz ze ściany odbija się jak w lustrze. Jest tylko na tylnej krawędzi wierzchu drobna obtłuczka (ok. 11mm x 4mm) oraz trochę zupełnie nieznacznych rysek czy obcierek. Tylna ścianka bez fizycznych defektów, chociaż napisy dość mocno wyblakły.

Wnętrze oryginalne z jednym wyjątkiem – uszkodzony mostek prostowniczy został odłączony a jego rolę pełni teraz element prostowniczy z dzisiejszych czasów. Jak komuś zależy na wierności historycznej, to trzeba zdobyć prostownik z tamtej epoki albo dobrać (z teraz produkowanych) element o gabarytach umożliwiających ukrycie go wewnątrz mostka obecnie odłączonego (po jego „wypatroszeniu”).

Przypominam: Wyłącznie odbiór osobisty w Gdyni.