Prezentowana książka powstała w 1949r., na długo przed II Soborem Watykańskim, przed powstaniem ruchów na rzecz wychowania do miłości i małżeństwa. A jednak w zadziwiający sposób jest nadal aktualna, trafiająca do młodych swą prostotą, pięknem i mądrością zawartego w niej przesłania. Porusza problemy życia wiarą w rodzinie, wspólnego jej przeżywania i okazywania w codziennych, zwykłych sytuacjach przez wszystkich członków rodziny tego najmniejszego - a tak ważnego - Kościoła, bo przecież małe Kościoły (rodziny) tworzą ogromny Kościół powszechny.

Jak pisze autor: „Nie do mnie należy pisanie o tym, co dzieje się po przyjęciu sakramentu małżeństwa. Bóg zechciał, abym poszedł inną drogą, i byłaby to chyba zarozumiałość z mojej strony, gdybym chciał udzielać rad małżonkom.

Napisałem tę książkę dla narzeczonych; zrodziła się w moim sercu pod naciskiem tego wszystkiego, co spadło na młodzież chrześcijańską po wojnie, a tak wiele znaczyło w moim życiu i pomogło mi rozwikłać problemy wiary i ludzkiej egzystencji. (...) Książka postała napisana dla młodych, nie dla starych. (...) Starszym brakuje tej poezji, jaką oni, młodzi, mają w sercach. (...) Pocieszam się, że i dzisiaj młodzi ludzie choć trochę marzą, mimo że są bombardowani przez obsesyjny realizm... Może się mylę - ale wierzcie, że miałem dobre intencje".