Moja samoróbka, która służyła przy wykonywaniu studni głębinowych metodą udarową.
Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś pracował czymś podobnym. Zabudowę studni i tak trzeba wykonać, a w tym przypadku niezbędna jest do kotwiczenia. Za jednym razem zakopuje się kręgi i rurki do budynku. Po wykonaniu studni należy wyluzować czerwone siłowniki i schować kotwy do wyciągnięcia sprzętu.
Nie patentowałem tego pomysłu, brak certyfikatów, dlatego sprzedaję jako złom. Wszystko działa. Ciśnienie na manometrach niby do 250 bar, ale zamyka do 0. W układzie rozdzielacz dwusekcyjny, 2 zawory bezpieczeństwa, szybkozłącza. Pompa 3,2 cm3na Obr.z silnikiem 4kw. Pionowe siłowniki są z hartowanymi tłoczyskami. Czarne (skok 52cm) mają w dodatku wytrzymalszą, ponadstandardową ściankę. Wszystko da się rozmontować. Całe ustrojstwo zawiera 7 siłowników. W testach, jak wbijałem rurę osłonową, zakopana kolumna betonowa wys. 2m wychodziła z ziemi przy 200 barach (10,5t). Zakładam, że kolumna 2,5m pozwoliłaby na 300 bar. W piaskach dałoby się zrobić 100m rurą 193mm. Można też robić przeciski pod drogami po niewielkich modyfikacjach lub zamontować maszt od wiertnicy. Dla znawców tematu podpowiedziałbym, że wiertnicą przy takich naciskach da się wiercić w skale bez młotka.
Posiadam jeszcze:
- dwie rury prowadzące po 3m dł. do osłonówek 133 i 159,
- przejścia w ścisku na rury osłonowe (89mm, 115mm, 133mm, 159mm, 193mm),
- trójnóg.
504 681 589