Jedyna taka szafeczka - przywiozłam ją dla siebie z Holandii od bardzo starszej Pani u której szafeczka spędziła ostatnie lata. Wcześniej stała w remizie straży pożarnej ale o jeszcze wcześniejszych miejscach zamieszkania Pani nic nie wiedziała. Twierdziła, że szafka ma dobrze ponad 100 lat. Ze względu na znajdujący się na tylnej ścianie uchwyt myślę, że jej życie zaczęło się na jakiejś żaglówce, łodzi. Nie wiem co było w niej przechowywane, możliwe że kiedyś służyła jako węglarka.
Szafeczka posiada równie stare kółka, boczne uchwyty, rzeźbienie na przodzie, wspomniany uchwyt na tylnej ścianie, lusterko.
Jest też niestety podniszczona i wymaga drobnych napraw w konstrukcji dlatego też zostaje wystawiona jako uszkodzona. Nosi też normalne ślady użytkowania takie jak rysy.