Wspaniałe wysokoskuteczne zestawy z serii Stratos – drugi od góry model po Volante. Potężna bateria głośników – po sześć na kolumnę: trzy basowe, średniotonowy i dwa wysokotonowe.

Ze skutecznością 93 dB i impedancją 8 ohm mogą być prowadzone przez praktycznie każdy wzmacniacz, nie potrzebują mocarnych końcówek. U mnie łączone są z lampą SE 12W (sic!) lub tranzystorem 45W.

Słusznej postury (130 cm wysokości), grają pełną skalą, potrafią wypełnić nawet duże pomieszczenia, przy tym spokojnie wpiszą się w pokoje o powierzchni 18-20 m2. Co najważniejsze, nie grają jak pospolite Triangle! Nie krzyczą, nie sieją sybilantami, nie mają ostrych i głośnych wysokich tonów, co jest cechą tej marki i bolączką niskich modeli, czemu trzeba zaradzić poprzez wyszukiwanie ciepłych wzmacniaczy z łagodną górą. Do Australe 260 bez problemu można podpiąć normalnie brzmiący wzmacniacz.

Jak gra taka bateria głośników? Słowa charakteryzujące dźwięk to: kultura, swoboda, autorytet, spokój, potęga, a przy tym delikatność i zdolność niuansowania. Możliwość zagrania z dużą skalą i głośnością idzie w parze ze znakomicie oddanymi cichymi wieczornymi odsłuchami lub cichutkim graniem w tle. Stała, mocna podpora basowa wpływa na przekaz muzyki, która ma wyraźną barwę, ciężar i autorytet. Przy tym nie jest to bas ofensywny, jest mistrzowsko zszyty, nie epatuje, jednakże możliwość niskiego zejścia sprawia, iż dźwięk ma swoją wagę i jest całościowo odbierany jako pełny i gładki (np. świetnie pokazuje, że fortepian do duży instrument, którego niskie tony mają swoją potęgę). Instrumenty jak kocioł, bęben wielki mogą być atrakcją tych Triangli, gdyż oddają skalę i masę brzmienia tych instrumentów w absolutnie realistyczny sposób. Jako że przy tej wielkości zestawach rozstaw kolumn może być szeroki (u mnie nawet 250 cm), baza stereo kreuje dużą scenę, majestatycznie rozłożoną na wielkim obszarze, co tworzy prawdziwy spektakl, w którym źródła pozorne są od siebie wyraźnie odseparowane. Stereofonia jest znakomita, na co niewątpliwie wpływ ma dodatkowy głośnik wysokotonowy zainstalowany na tylnej ściance. Australe 260 są bardzo uniwersalne co do rodzaju muzyki: rock, jazz, damskie wokale, klasyka, fortepian, elektronika – wszystkie gatunki są odtwarzane znakomicie. Kolumny mają przy tym jedną rzadko spotykaną cechę: dobrze odtwarzają słabo zrealizowane albumy, nie przesiewają więc płytoteki, a pozwalają się cieszyć każdym płytą! Podkreślam jeszcze raz: to nie jest dźwięk Triangli, jaki kojarzymy z niskich modeli (rozjaśnienie, ostrość, ofensywność, przenikliwe wysokie tony), a klasowy, rasowy, autorytatywny przekaz, ujmujący spokojem, wagą i dojrzałością.

A tak grają:

https://www.youtube.com/shorts/ozEIcwrnY2g

https://www.youtube.com/shorts/szcp_hDUkwg

https://www.youtube.com/shorts/IIreuQT6vRE

https://www.youtube.com/shorts/jpn6nugT8J0

https://www.youtube.com/watch?v=HJGMchiLrtM&t=64s

Test modelu Australe 260: https://www.ultraaudio.com/equipment/triangle_stratos_australe.htm

oraz najwyższego w serii Stratos – Volante 260:

https://forum.audiogon.com/discussions/review-triangle-volante-260-speaker