Rosyjski sposób delektowania się czajem dotarł do Polski w XVIII wieku, kiedy to nasz kraj został podzielony. Na terenie zaboru rosyjskiego Polacy mogli skosztować herbaty ze szklanki w metalowym koszyczku. Tym, co mieli szczęście i odpowiednie pieniądze, być może i dane było nawet spróbować tego napoju z luksusowym plasterkiem żółtego cytrusa! Jednak prawdziwy, polski bum na podstakanniki miał miejsce dopiero w XIX wieku,kiedy to warszawskie restauracje zaczęły masowo sprowadzać z Rosji ten gadżet, następnie pozostali handlowcy Zwyczaj picia herbaty ze szklanki umieszczonej w koszyczku przetrwał do PRL-u i do niedawna miał się naprawdę dobrze. Okazja zahaczenia o tamtą epokę. Podstakanniki (bo tak owe koszyczki się zwały) wykonane z mosiądzu , odlewane z cyny lub jak w tym przypadku -z aluminium.Radziecki uchwyt na szkło ( podstakannik ) z motywami zwierzat Produkcja moskiewskiego zakładu artystycznego grawerowania metalu, wykonana w ZSRR w latach 70-tych,importowane do PRL.
Średnica – 7 cm
Wysokość – 8,5 cm