Dzień dobry,

na sprzedaż widoczny na zdjęciach wzmacniacz zintegrowany SABA MI 380. Proszę o przeczytanie opisu, jest to ważny element ogłoszenia. Zawarte są w nim istotne informacje dotyczące sprzedawanego wzmacniacza.

Sabę kupiłem wiele lat temu od znajomego. Nacieszyłem się kilka miesięcy, poczym odstawiłem na półkę. Od tamtej pory wzmaczniacz podłączałem okazjonalnie, zdecydowanie za rzadko - stąd decyzja o sprzedaży. Wciąż jednak bardzo lubię tego malucha z uwagi właśnie na jego mikrowymiary oraz bardzo przyjemne w moim odczuciu brzmienie. Ciężko mi przyczepić się do czegokolwiek - dźwięk jest przyjmnie nasycony, wystarczająco dynamiczny, niczym mnie nie wnerwia. Basik jest mięsisty, środek pełny, lekko ocieplony i przyjemnie przestrzenny, góra nieco okrągła ale wystarczająco wyraźna. Naprawdę przyjemnie słucha mi się tego krasnala. Solidny, dobry poziom godny marki Saba. Moim prywatnym zdaniem większość plastikowych Technicsów, Onkyo czy Denonów z początku lat 90'tych o podobnej mocy brzmieniowo w ogóle nie ma podjazdu do tej Saby. Mimo skromniutkich gabarytów, mocy jest aż nadto - u mnie, przy potencjometrze na 4-4,5 słuchają już wszyscy najbliżsi sąsiedzi.

Moje kolumny: Wharfedale Diamond 9.6 po sporych zmianach, źródła: P5Q Pro (Wav, FLAC), CDP X 222 ES i czasem Alpha 2. WAŻNE: To są moje subiektywne wrażenia. Na moich kolumnach, w moim pokoju, z moją muzą. U Ciebie może zagrać inaczej!

USTERKI / STAN TECHN.

Na wzmacniaczyku pograłem sobie po długiej przerwie cały bity dzień i nie stwierdziłem żadnych problemów. Gra czysto, równo, nie przerywa, nie grzeje się, nie świruje. Obie pary wyjść głośnikowych sprawne, regulacje i przyciski w porządku, wejścia Tape1 Play, Tape2 Play, Tuner oraz Aux/CD sprawne. Phono nie sprawdzałem. Suwaki pracują płynnie, diodki wskaźnika mocy w porządku. Jedyny drobiazg to delikatnie trzeszczący suwak balansu - w pobliżu skrajnych pozycji, bez wpływu na odsłuch/działanie.

W środku nie grzebałem, nie regulowałem, wydmuchałem jedynie trochę kurzu. Bebechy budzą zaufanie i wyglądają zaskakująco porządnie. Ładna, klasyczna konstrukcja, jak w porządnej klasy dużym wzmacniaczu. Końcówa na czterech Sankenach, spore filtry w zasilaczu (2x 8,2 kuF), solidny trafo. W odniesieniu do wymiarów wygląda to lepiej niż przyzwoicie i zupełnie nie kojarzy się z taniością.

WAŻNE: teraz gra ładnie, za godzinę może nie grać w ogóle - taki już urok sprzętów 20-sto, 50-cio i więcej-letnich. Proszę, abyś miał to na uwadze! Ten malec ma ~ 40 wiosen na karku, zatem teoretycznie w każdej chwili może coś paść po prostu ze starości.

Ze względu na wiek wzmacniacza nie dopuszczam możliwości zwrotu.

WYGLĄD

Ogólnie estetyczny, choć ślady użytkowania są wyraźne. Trochę rys i obić na krawędziach frontu i jego ramce, trochę rys na klawiszach, kilka przetarć tu i ówdzie. Intensywniejsze ślady w okolicy suwaka głośności. Literka P w "POWER" nieco wytarta, poza tym napisy/nadruki są kompletne i w dobrym stanie. Na obudowie rysy i obtarcia, jest też trochę odbarwiona. Sabiszczona przeczyściłem zgrubnie naokoło, nie lepi się nie śmierdzi. Pełna dokumentacja zdjęciowa jest do dyspozycji.

PO ZAKUPIE

proszę o odbiór osobisty. W granicach 3-miasta mogę Tobie sprzęta podrzucić w cenie paliwa. Wysyłka możliwa, ale nie biorę żadnej odpowiedzialności za to, co będzie działo się z Sabą w drodze. Może upaść, może zaginąć, spłonąć, wysublimować. Potrafię porządnie zapakować, lecz na poczynania kurierów nie mam najmniejszego wpływu.

Na wpłatę czekam 2 doby, wzmacniacz wystawiam również na innych portalach.

Wymiary: szer.35 / gł.27 / wys.8 cm. Masa: ~5 kg.

Pozdrawiam wszystkich melomanów lubiących stare sprzęty!

5-0-2 6-0-5 9-3-5