Wystawiam na sprzedaż wzmacniacz Unitra WS 432. Wzmacniacz kupiłem jakieś 8 lat temu na prezent dla taty żeby powspominał czasy młodości bo miał identyczny. Po zakupie zrobiłem mu gruntowny przegląd. Pograł kilka lat aż w końcu trafił do szafy gdzie przeleżał aż do dzisiaj. Po włączeniu wszystko wydaje się działać. Potencjometr balansu czasami zatrzeszczy. Potencjometr głośności po skręceniu do zera nie zawsze wyzeruje kanały. Czasami nadal lekko słychać muzykę. Dodatkowo po postoju w szafie lewy wskaźnik wysterowania dużo mocniej się wychyla i 2 dioda świeci sporo ciemniej. Przed wystawieniem skorygowałem prąd spoczynkowy do około 22mV. Prąd na zaciskach głośnikowych na lewym kanale ok.120mV a na prawym ok. 60mV. Brak zwor do korektora, u nas w domu grał w zestawie z resztą komponentów. Panel jak widać w kiepskim stanie i wzmacniacz raczej do przeglądu z uwagi na te drobne mankamenty. Obudowa trochę porysowana i nie posiada oryginalnych śrub, w ich miejsce wsadzone 3 na philips. Rozstaje się ze wzmacniaczem bo zwyczajnie nie mam na niego miejsca a może ktoś inny się pocieszy. U mnie już swoje odleżał :) nie mam niestety czasu na przywrócenie go do 100% z uwagi na specyfikę pracy.