Żołnierze Września 1939
Rok 1939 w wojskowych materiałach archiwalnych.

Centralne Archiwum Wojskowe 2012

390 stron, papier kredowy, bogato ilustrowana

Oprawa twarda z obwolutą

Książka nowa

Wymiary - 21.5 x 30.5 cm, waga - 1,81 kg

Ze wstępu:

Tom, stanowiący część serii „Pamiętamy. Rok 1939 w wojskowych materiałach archiwalnych”, poświęcony jest w całości żołnierzom Września i ich czynom wojennym.

„Duch żołnierza mimo drogocennej przewagi nieprzyjaciela był wspaniały” – stwierdził wkrótce po Kampanii Wrześniowej płk. dypl. Stanisław Sosabowski, dowódca 21 Warszawskiego Pułku Piechoty „Dzieci Warszawy”. Inny świadek wydarzeń, płk dypl. Stefan Rowecki w tym samym czasie pisał w jednej broszurze: „...większość wojska wraz ze swymi dowódcami spełniła uczciwie wobec kraju swój żołnierski obowiązek.” (...) „Wrzesień nie okrył niesławą narodu polskiego i jego wojska”.

Choć w przeszłości różnie bywało, dziś po siedemdziesięciu latach twierdzeń tych nikt już nie kwestionuje. To dziś prawda oczywista. Jednocześnie jednak, poza symbolami, takimi jak Westerplatte, Hel czy Wola Gułowska, poza postaciami znanych dowódców, współczesne pokolenie zna niewiele nazwisk i faktów, choć w owych dniach kataklizmu, jaki przeżywał nasz kraj w 1939 r., w obronie Polski przed najeźdźcami, stoczono ponad 1500 walk o różnej sile i natężeniu. (...)

Źródło to pomysł przygotowania publikacji, która, pokazując sylwetki wybranych żołnierzy Września, uczyni to w szerszej perspektywie – ich udziału w walce o niepodległość w latach 1914–1920, życia i służby w niepodległej Polsce w okresie międzywojennym oraz walki tych doświadczonych na postawy i zachowania w czasie Kampanii Wrześniowej.

Chcieliśmy uwzględnić w niej żołnierzy wszystkich szczebli, od generała do szeregowca, zwłaszcza że – jak pisał wybitny żołnierz II Rzeczypospolitej i znakomity badacz polskiego Września, płk dypl. Marian Porwit – w opisach historycznych latyka bitew często opanowuje umysły, ale walczyły również postaci dowódców wyższych szczebli, których usługi często okrutnie wyolbrzymiane. Jednocześnie, poprzez odwołanie się do postaci żołnierzy różności pochodzenia, ukraińskich czy białoruskich, chcieliśmy pokazać, że obok Polaka ramię w ramię bił się żołnierz narodowości zdywersyfikowanej, ukraińskiej czy białoruskiej.